Praktycznie w każdym miejscu Doliny Krzemowej widać ducha nowoczesnych technologii. Pewnego dnia udaliśmy się do Stanford Shopping Center - czyli do centrum handlowego uniwersytetu znajdującego się na terenie kampusu. Jest to dość duża galeria handlowa w której można znaleźć wiele ciekawych sklepów.
Jeden ze sklepów jest szczególnie interesujący - jest to sklep z "nadgryzionymi jabłkami"... Jak można się domyślać jest to najbardziej oblegany sklep w okolicy. Zainteresowanie klientów było tak duże, że ciężko się tam było przecisnąć żeby cokolwiek zobaczyć.
Najciekawszą rzeczą w tym sklepie jest fakt, że tam w ogóle nie ma kasy!!! Wprawdzie nie oznacza to, że za zakupy się tam nie płaci, ale organizacja sprzedaży jest zaskakująco nowoczesna. Sklep ma wyłącznie półki z pudełkami i kilkuosobową załogę w niebieskich podkoszulkach krążącą wśród klientów.
Ale jak tu cokolwiek kupić?? Okazuje się, że wystarczy zabrać pudełko z półki i pokazać je sprzedawcy, on bierze swój telefon z przystawką i skanuje laserem kod kreskowy z pudełka. Następnie korzystając z tego samego telefonu czyta kartę kredytową i dosłownie w przeciągu kilku chwil stajemy się właścicielem pudełka! Zobaczcie sami na filmie jak doskonale jest to zorganizowane:
Cała obsługa sklepu sprowadza się do urządzenia które mieści się w ręce. Fajne, prawda? :)
Weronika T. Adrian, Sławomir Gruszczyński, Eliasz Kańtoch & Daniel Prusak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz