niedziela, 13 maja 2012

Design thinking in practice


Pamiętacie jak pisaliśmy o szkole kreatywnego myślenia - d.school? Właśnie w ostatni piątek mieliśmy tam zajęcia ;) Mogliśmy przez 3h sprawdzić w praktyce na czym to wszystko polega, krok po kroku przeszliśmy kolejne etapy dobrze zaplanowanego projektu: empathy, define, ideate, prototype and test. 


Model design thinking

Idea utworzenia szkoły kreatywnego myślenia zrodziła się na Stanfordzie już w latach 70tych i była odpowiedzią na coraz większe potrzeby rynku. Metoda ta jest wykorzystywana we wszystkich gałęziach inżynierii: elektronice, bio, hi-tech, informatyce ale również w bankowości, ekonomii i zarządzaniu. To dzięki niej mamy tak prozaiczną rzecz jak mysz komputerowa ;) Kolejne wersje myszy od najprostszych po najbardziej skomplikowane zostały stworzone przy wykorzystaniu tych 5 kroków. Empatia to badanie potrzeb rynku, rozmowa z klientem, odnajdywanie jego potrzeb, których być może sam jeszcze nie zna. Definicja to ogólne przedstawienie problemu aż do uzyskania idei. Jak już mamy to wszystko, to nie pozostaje nic innego jak stworzyć prototyp i poddać go testowi. A jak to ma się w praktyce? Sprawdziliśmy sami podczas zadania projektowego. Zadanie polegało na zaprojektowaniu portfela ;), to znaczy idealnego porfela dla koleżanki/kolegi, bo pracowaliśmy w parach. Zdziwilibyście się, czego można się dowiedzieć pracując razem nad portfelem ;) Zresztą sami zobaczcie jak to wyszło:

Design thinking model

Krzysiek i Artur - szybkie badania rynku ;)

Prace nad projektem, od lewej: Marcin Słoma (Politechnika Warszawska),
Krzysiek, Anna Szkulmowska (Uniwersytet Mikołaja Kopernika) i Bartosz

Prace nad projektem od lewej: Karol Kamiński (Uniwersytet Medyczny Białystok),
Piotrek - w końcu na zdjęciu, Piotr Gawrysiak (Politechnika Warszawska),
Jan Burdziej (Uniwersytet Mikołaja Kopernika)

Prace nad projektem: od lewej Kate (magistrantka w d.school) i Jurek


D.school wyrabia w studentach pewien nawyk prowadzenia badań. Umiejętności nie tylko przedstawiania problemu, ale przede wszystkim zrozumienia potrzeb klienta i ewoluowania pomysłu. W dolinie krzemowej 95% pomysłów rodzi się właśnie wg ideii design thinking. Proces ten nie trwa oczywiście 3h ;) Trwa znacznie dłużej, ale prowadzi do sukcesu. I tego wg nas brakuje w naszych polskich realiach, często nasze projekty zostają na etapie idei. Od dziś będziemy wprowadzać już wszystkie elementy. Nie ma złych pomysłów, są tylko niesprawdzone!

1 komentarz:

  1. To musiały być na pewno bardzo ciekawe i inspirujące warsztaty! Właśnie znalazłam ciekawe szkolenia dla biznesu a wśród nich design thinking i myślę, żeby wysłać moich pracowników na takie szkolenie. Brzmi niezwykle ciekawie

    OdpowiedzUsuń