Wczoraj część z nas (Bartek i Mirka) była
w klinice u prof. Izdebskiego w San Francisco, znanego w Polsce najbardziej z
analizy głosów polityków i najważniejszych księży (http://tygodnik.onet.pl/36,0,58962,1,artykul.html). W jego pracowni można nakręcić video pracy strun głosowych.
Urządzeń tej klasy jest na całym świecie około 30. Umożliwiają bardzo dokładną
analizę dzięki dużej liczbie ramek robionych na sekundę.
Szybko zorientowaliśmy się jak ważne jest
odpowiednie, zindywidualizowane podejście do pacjenta, w czym prof. Izdebski
jest geniuszem. Niestety nie spytaliśmy czy to umiejętność nabyta czy wrodzona.
Bardzo ciekawe (także dla pacjentki) było przekonanie się, że w niektórych
sytuacjach na wady wymowy wpływa grawitacja i postawa ciała – odpowiednie
ułożenie głowy i ramion może słyszalnie poprawić głos.
Omawialiśmy także plany konferencji (http://www.dsp.agh.edu.pl/pvc/), która będzie poświęcona technologiom mowy i bioinżynierii. Ma
się składać z dwóch uzupełniających się wydarzeń - PVC West w Kalifornii i PVC
East na AGH. Termin konferencji na AGH zaproponowaliśmy w czerwcu, na co
profesor się zmartwił, że może już nie być studentów. Obiecaliśmy że będą i ma
być specjalna sesja dla kół naukowych i kierunków tematycznie związanych z
technologiami mowy.
Dzięki temu, że do kliniki pojechaliśmy
tylko we dwoje, mogliśmy przyglądać się prawdziwej pracy wybitnego specjalisty,
a nie tylko zwiedzać budynek i słuchać historii. Fajnie być asystentem lekarza
przez jeden dzień, choć dzień był długi i nawet dla nas bardzo męczący, więc
dla osób pracujących wytrwale w tym fachu pełen szacunek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz