Berkeley
Był to dla nas czas intensywnej pracy, poszerzania swoich kompetencji w różnych dziedzinach z pogranicza nauki i biznesu ale przede wszystkim czas w którym zostały nawiązane przyjaźnie które będą trwały całe życie. Coś w nas się złamało, coś się zmieniło, czegoś żeśmy się nauczyli, coś zrozumieliśmy, kogoś poznaliśmy, gdzieś byliśmy...Nie można tych wszystkich "cośów", "ktośów" i "gdziesiów" rozpatrywać osobno, tworzą one jedną metafizyczną całość, którą rozumieją tylko ci którzy byli jej częścią przez krótkie dziewięć tygodni wspólnego pobytu na Uniwersytecie Kalifornijskim Berekley.
Grupa Berkeley pełna werwy i humoru w całej swojej okazałości (Top 500 40.4 Berkeley). |
!!! GO BEARS !!!
PS: Wszystkim życzę takiego czasu jaki my spędziliśmy w Kalifornii...nieziemskie przeżycia które, nie śmiem wątpić wywarły ogromny, pozytywny wpływ na resztę naszego życia...naprawdę warto!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz