Yes, Madam - czyli krótka historia naszej podróży ;)
Po niespełna 10 godzinach lotu, Polskimi Liniami Lotniczymi LOT dotarliśmy
do Chicago. W samolocie był świetny czas, aby nawiązać bliższe znajomości z
innymi uczestnikami programu Top 500, ale rozmawialiśmy nie tylko o pracy,
właściwie to w większości o hobby :). W Chicago czekało nas 5h oczekiwania na
lot do San Francisco, jedni zwiedzali ogromne lotnisko O’Hara, inni pracowali
lub poznawali uczestników programu z innych uczelni, a jeszcze inni konsumowali
we włoskiej restauracji ;). I o mały włos nie zostaliby tam na dłużej :).
Krzysiek przy zmianie czasu przestawił zegarek o 10 minut za wcześnie i ledwie
zdążyliśmy na samolot, mina stewardess była bezcenna: Sir, you wanna still go
that plane? Yes, Madam. I w ciągu 2 minut zmieniono nam bilety na wygodniejsze
miejsca w samolocie, usiedliśmy i wystartowaliśmy. Pełen luz, aż strach
pomyśleć, ile trzeba by było machać rękami na Okęciu, gdybyśmy tak przyszli 3
minuty przed startem na pokład ;). Cała podróż z Okęcia do Oakwood Apartments
gdzie spędzimy następne 2 miesiące zajęła nam blisko dobę – pokonaliśmy 10 757
km, ale było warto! Będziemy w kontakcie :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz