sobota, 23 czerwca 2012

Ślady AGH

Studiując w Stanfordzie nie mogliśmy sobie odmówić wizyty w "zaprzyjaźnionym" Uniwersytecie w Berkley - University of California Berkley i nawet tam natrafiliśmy na ślady AGH:

Jurek na tle wejścia do szkoły: Mining and Metalurgy - brzmi znajomo, prawda?

Ale to nie koniec, absolwenci AGH pracują także w google. Pisaliśmy wcześniej o Grześku a ostatnio oprowadzał nas Marcin, absolwent naszego Wydziału EAIiE, kierunku Informatyka - rocznik 2005.

W google podczas rejestracji

Inspiracja dla pracowników google

Jeden z budynków google



Szalone lata 70te

Z pewnością zauważyliście, że częstotliwość naszych postów nieznacznie zmalała, ale to nie oznacza, że nic się nie dzieje. Wręcz przeciwnie, dzieje się więcej niż podczas regularnych zajęć. Większość z nas miała przez ostatni tydzień praktyki - intershipy. O szczegółach nie możemy Wam mówić, ale zdobyte doświadczenie wdrożymy w naszych macierzystych jednostkach. Na zakończenie praktyk zrobiliśmy sobie party w tylu lat 70tych ;) Przebranie było obowiązkowe i choć nie wszyscy z nas urodzili się w tych latach to każdy czuł się swobodnie :) Wyniki naszych prac projektowych zobaczycie już wkrótce, więc śledźcie uważnie naszego bloga ;)

Od lewej: Jurek, Artur, Krzysiek, Krzysiek D., Kasia i Mirka - już wszyscy są z AGH ;)
zbieżność sukienek przypadkowa :)

 Zdjęcie grupowe - dziękujemy wszystkim, którzy wczuli się w styl lat 70tych ;)
Peace and love ;)


czwartek, 21 czerwca 2012

Leczenie i analizowanie głosu z prof. Izdebskim


Wczoraj część z nas (Bartek i Mirka) była w klinice u prof. Izdebskiego w San Francisco, znanego w Polsce najbardziej z analizy głosów polityków i najważniejszych księży (http://tygodnik.onet.pl/36,0,58962,1,artykul.html). W jego pracowni można nakręcić video pracy strun głosowych. Urządzeń tej klasy jest na całym świecie około 30. Umożliwiają bardzo dokładną analizę dzięki dużej liczbie ramek robionych na sekundę.



Szybko zorientowaliśmy się jak ważne jest odpowiednie, zindywidualizowane podejście do pacjenta, w czym prof. Izdebski jest geniuszem. Niestety nie spytaliśmy czy to umiejętność nabyta czy wrodzona. Bardzo ciekawe (także dla pacjentki) było przekonanie się, że w niektórych sytuacjach na wady wymowy wpływa grawitacja i postawa ciała – odpowiednie ułożenie głowy i ramion może słyszalnie poprawić głos.

Omawialiśmy także plany konferencji (http://www.dsp.agh.edu.pl/pvc/), która będzie poświęcona technologiom mowy i bioinżynierii. Ma się składać z dwóch uzupełniających się wydarzeń - PVC West w Kalifornii i PVC East na AGH. Termin konferencji na AGH zaproponowaliśmy w czerwcu, na co profesor się zmartwił, że może już nie być studentów. Obiecaliśmy że będą i ma być specjalna sesja dla kół naukowych i kierunków tematycznie związanych z technologiami mowy.

Dzięki temu, że do kliniki pojechaliśmy tylko we dwoje, mogliśmy przyglądać się prawdziwej pracy wybitnego specjalisty, a nie tylko zwiedzać budynek i słuchać historii. Fajnie być asystentem lekarza przez jeden dzień, choć dzień był długi i nawet dla nas bardzo męczący, więc dla osób pracujących wytrwale w tym fachu pełen szacunek.

wtorek, 19 czerwca 2012

nVidia

W piątek, jak co tydzień, odwiedziliśmy znane firmy z Doliny Krzemowej. Tym razem były to: D2M i nVidia. D2M to stosunkowo niewielka firma zajmująca się projektowaniem innowacyjnych produktów. Wśród najbardziej znanych osiągnięć D2M znajdują się, m.in. okulary firmy Polaroid, których pomysłodawczynią jest Lady Gaga. 


zdjęcie nie wymaga opisu ;)

Drugiej firmy, którą mieliśmy okazję zwiedzić chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. W trakcie krótkiej prezentacji mogliśmy poszerzyć swoją wiedzę nt. CUDA, a więc techniki pozwalającej wykorzystywać procesor kart graficznych do obliczeń. Szczęśliwcy znający odpowiedzi na zadawane podczas prezentacji pytania, otrzymali w nagrodę firmowe koszulki :)

Kupą mości Panowie, kupą ;)

A w tle ?

nVidia pochwaliła się również uzyskanymi patentami:

Mało, prawda ?

środa, 13 czerwca 2012

Finansowanie startupów

Mieliśmy dzisiaj przydatne zajęcia z bardzo ciekawym prowadzącym - Mike'm Lyonsem o finansowaniu i układaniu struktury startupów. Dużo uwagi było poświęcone przyjmowaniu finansowania od Venture Capital.  Należy pamiętać o tym, aby nie dawać określonej liczby akcji za ustaloną cenę (we wczesnych fazach rozwoju). Dobry VC nigdy nie powinien tego zaproponować. W zamian za wkład finansowy powinno dać się zobowiązanie do późniejszego korzystnego odsprzedania akcji, czyli tak zwane conversion note. W przeciwnym razie, zbyt wcześnie ustali się cenę spółki na niekorzystnie niskim poziomie.

Przy zakładaniu startupu zwykle około 20% akcji powinniśmy zostawić w firmie, aby przekazać je zatrudnianym osobom (na istotnych stanowiskach, np. CEO około 10%). Akcji nie przekazujemy od razu, ale rozkładamy ich oddawanie w czasie, przy czym przez pierwszy rok nie dajemy w ogóle, bo ktoś może zupełnie się nie sprawdzić. Całość akcji przewidzianych dla danej osoby powinna być przekazana po około 4-5 latach, kiedy dobry startup jest już dojrzałą firmą, często gotową do odsprzedania, jak pokazano na wykresie poniżej.

Więcej na http://www.youtube.com/watch?v=_Ni15ewtbRY&feature=plcp


wtorek, 12 czerwca 2012

Polska, biało-czerwoni!

W trakcie przerwy śledzimy mecz Polska - Rosja i jak zawsze mnóstwo emocji.... ;)))
Powodzenia!
Cała grupa śpiewa: Polska, biało-czerwoni :)))

Tomasz Bączek i Artur Rydosz - tworząc barwy biało-czerwone - kibicowanie w Stanfordzie

Jaki Think-tank - taki kraj


Zaczęliśmy już 7 tydzień naszego pobytu w Stanfordzie, niesamowite jak ten czas szybko leci. Nowy tydzień pełen jest zajęć i site visits, a rozpoczął się od wizyty w firmie CUTERA (www.cutera.com), gdzie jednym z Dyrektorów jest Pan Jerzy Orkiszewski. Dzięki uprzejmości Pana Orkiszewskiego mieliśmy okazję zwiedzić całą firmę, nie tylko oglądając jej najnowsze produkty, które nota bene możecie zobaczyć na stronie firmy, ale przede wszystkim proces ich tworzenia, testy laserów. Od najmniejszej śrubki w obudowie po skomplikowane układy sterujące. Ponieważ produkowane przez firmę urządzenia wykorzystywane są w medycynie, muszą one spełniać wysokie wymagania. Obserwując pracę inżynierów odnieśliśmy wrażenie, że gdyby tak przejść się po naszym wydziale EAIiE, właściwie to wystarczyłoby po Katedrze Elektroniki, to znaleźlibyśmy wszystkie elementy potrzebne do wyprodukowania jednego takiego urządzenia. Dlaczego więc tego nie robimy? No właśnie, dlaczego? Większość firm, korzysta z pomocy naukowców z pobliskich uniwersytetów/politechnik bądź inwestują we własne oddziały R&D. Tutaj wyraźnie widać współpracę, a właściwie symbiozę, między środowiskiem nauki a ludźmi z biznesu. I to jest klucz do komercjalizacji wyników badań. Tak jak jest wiele zamków na świecie, tak jest i wiele kluczy. Każdy kraj ma swoją specyfikę. Nie da się zrobić kopii 1:1 Doliny Krzemowej w Polsce, ale trzeba wypracować nasz własny wzór klucza. I to jest zadanie dla wszystkich uczestników TOP 500.

Jerzy Orkiszewski opowiada o parametrach najnowszych urządzeń:
Ania i Piotr zadawali mnóstwo pytań :)

Od lewej: Ania, Adam i Piotr oraz pracownik Cutera

A o co chodzi z Think-Tank?

Drugą firmą jaką odwiedziliśmy była korporacja konsultingowa Exponent, w której pracuje nasz gospodarz pobytu w Stanford, Pan Profesor Piotr Moncarz (http://www.exponent.com/piotr_moncarz/). Exponent jest właśnie takim think-tankiem dla firm i rządu USA. Doradza w wielu dziedzinach nauki i gałęziach inżynierii. Wszystkich szczegółów możecie dowiedzieć się ze strony Exponent (www.exponent.com). Firma zatrudnia najlepszych specjalistów, jako ekspertów w swoich dziedzinach. To oni doradzają firmom, czy warto inwestować, w co, i jak. Doradcy, to najczęściej osoby ze stopniem doktora (PhD), którzy nie tylko są naukowcami, ale również ekonomistami czy prawnikami. 

Paul R. Johnston, PhD, PE - President & Chief Executive Officer


Dla tych wszystkich, którzy jeszcze nie wiedzą, co chcą w życiu robić polecamy, krótki film:



Grupowe zdjęcie ;)


Na koniec serdecznie gratulujemy naszemu koledze z pierwszej edycji programu TOP 500, dr inż. Piotrowi Sulikowskiemu, który został ekspertem w dziedzinie nowych technologii i innowacji w zespole doradców Prezydenta RP. Pełną listę ekspertów możecie znaleźć tutaj:


Życzymy Piotrkowi powodzenia w pracach zespołu i wierzymy, że "zaszczepi" w Polsce wirusa z Doliny Krzemowej, bo jaki think-tank, taki kraj. 

poniedziałek, 11 czerwca 2012

End of academic year? - time to start SUGAR Fair !


Cukrowe Prezentacje Projektów

Od pewnego czasu na Stanfordzie realizowany jest bardzo ciekawy projekt dydaktyczny, w którym biorą udział studenckie zespoły z całego świata (everybody is welcome, Polish students too!) - SUGAR FAIR - Stanford University Global Alliance for Re-Design. Interdyscyplinarne 8-10 osobowe grupy studentów, sponsorowane przez dużych biznesowych graczy rynkowych takich jak: Microsoft, Panasonic, Audi, SAP, i.in, przygotowują w ciągu 10 miesięcy swoje innowacyjne projekty, które następnie prezentują w formie prototypów podczas czerwcowej corocznej sesji na Stanfordzie. Mogliśmy testować m.in. specjalny interfejs do obsługi wszystkich urządzeń w samochodzie za pomocą gestów, system komputerowy do szybkiego tworzenia obrazów 3D, nowe propozycje serwisów społecznościowych. Przypuszczamy, a może nawet jesteśmy pewni, że to co mogliśmy zobaczyć, niedługo stanie się powszechnym rynkowym produktem. Forma realizacji projektów, a następnie sposób ich prezentacji, są najlepszym sposobem badania rynku pod kątem komercjalizacji innowacyjnych projektów oraz reakcji na końcowy produkt docelowej grupy odbiorców.


AUDI group

Prezentacja projektu ułatwiającego poruszanie się komunikacją publiczną w miastach

Gesture Based Interface

Mirka i Piotrek przy systemie do szybkiego generowania obrazów 3D

Siła nowoczesności czerpiąca swe źródła z szacunku dla tradycji


W Ameryce, tradycyjnie znane są silne emocjonalne więzi między  uczelniami i ich absolwentami. Studenci i goście przebywający na Stanfordzie nie mogą przejść obojętnie obok żadnego z dziesiątków budynków oraz laboratoriów i bez odrobiny refleksji zwrócić uwagę na pamiątkowe tablice poświęcone wybitnycm absolwentom, na których zamieszczono najciekawsze sentencje streszczające filozofię życiową którą się kierowali. To pewnego rodzaju forma "miękkiej" codziennej inspiracji i motywacji dla obecnych studentów, już zaraz po przekroczeniu progu sal wykładowych.W przypadku Stanfordu, szacunek do tradycji wzmacniany jest przez hojność wielu absolwentów odnoszących sukces rynkowy, przejawiającą się w inwestycjach w nowoczesną infrastrukturę uniwersytecką, czego przykładem są William R. Hewlett, David Packard, nVidia, Google, i wiele innych.  

Ostatnio szczególną uwagę zwiedzających Stanford zwraca duża liczba inwestycji, ale na frontonach nowoczesnych budynków laboratoryjnych i dydaktycznych pojawiają się najczęściej bliżej nieznane ale bardzo azjatycko brzmiące nazwiska sponsorów-darczyńców. Rzeczywiście, spacerując po kampusie ma się wrażenie, wyróżniającej się liczebnie przewagi studentów z Chin, Korei, Japonii i Indii. To chyba prawdziwy znak czasów również w dziedzinie akademickiej edukacji.


Inwestycje w przyszłość...

Intelektualne partnerstwo... 

wtorek, 5 czerwca 2012

Żarty się skończyły, kości zostały rzucone!


Prezentacja dzisiejszych projektów przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. To była prawdziwa 15-minutowa wojna z zaproszonym VC (venture capitalist) i obrona swoich pomysłów. Nic nie działa tak energetyzująco jak konstruktywna krytyka, dzisiaj jej nie brakowało :) Wszystkie projekty zostały ocenione przez doświadczonego finansitę, który był po prostu bezwzględny dla naszych pomysłów biznesowych i przygotowanych planów finansowych. W biznesie nie ma taryfy ulgowej! Jeżeli dobrze nie zaplanujemy naszych wydatków, nie przemyślimy strategii rozwoju to na rynku nie mamy żadnych szans... nie przeżyjemy nawet roku! To oczywiste, prawda? A jednak 40-tu innowatorów z Polski miało niemałe problemy, żeby obronić swoje racje przed VC. Uważamy, że była to bardzo cenna lekcja! Naszym zdaniem takich zajęć/spotkań powinno być zdecydowanie więcej!! Niektórym było naprawdę bardzo ciężko przyjąć uwagi VC! Być może ten wyjazd zmieni ich podejście i pozwoli zrozumieć dlaczego dotychczas nie osiągnęli globalnego sukcesu. Trzygodzinne zajęcia z VC dały nam więcej niż całe dotychczasowe zajęcia z planowania biznesu.  


Alea iacta est!

Prezentacjom towarzyszyły ogromne emocje ;)

W tle widać nasze ostatnie poprawki nad prezentacją

"Nerwowa reakcja na krytykę wcale nie kładzie jej kresu; przeciwnie, rodzi w oceniającym przekonanie, że ma rację w tym, co mówi" - Richard Carlson (autor cytatu)

Od lewej: Iwona (w tle), Albina (w tle), Darek, Marta, Piotrek (w tle), Rafał, Krzysiek






poniedziałek, 4 czerwca 2012

Past, Present, Future


Dzisiejsze zajęcia były zamknięciem 9-godzinnego cyklu warsztatów z Tamarą Carleton. Możemy opisać je jednym zdaniem: "Historii uczymy się po to, aby poznać przeszłość, zrozumieć teraźniejszość i umieć kształtować przyszłość". 
Podczas każdych zajęć, poza poznaniem teorii i definicji, pracowaliśmy w grupach nad konkretnymi kreatywnymi zadaniami, wykorzystując przy tym poznane techniki. 
Studenci na Stanfordzie realizują Warsztaty dotyczące tematów: How to Start Finding the Future, Defining the Right Innovaion Path, Building a Culture of Innovation w ciągu 10 tygodni, my mieliśmy zaledwie 9 godzin! Musieliśmy się więc do tego naprawdę przyłożyć :)  Sami zobaczcie jak wszyscy pracują! 


Artur, Marcin, Kasia, Krzysiek i Ania

Rafał i Ania

 
Ekipa Piotrka: Darek, Magda i Krzysiek