wtorek, 5 czerwca 2012

Żarty się skończyły, kości zostały rzucone!


Prezentacja dzisiejszych projektów przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. To była prawdziwa 15-minutowa wojna z zaproszonym VC (venture capitalist) i obrona swoich pomysłów. Nic nie działa tak energetyzująco jak konstruktywna krytyka, dzisiaj jej nie brakowało :) Wszystkie projekty zostały ocenione przez doświadczonego finansitę, który był po prostu bezwzględny dla naszych pomysłów biznesowych i przygotowanych planów finansowych. W biznesie nie ma taryfy ulgowej! Jeżeli dobrze nie zaplanujemy naszych wydatków, nie przemyślimy strategii rozwoju to na rynku nie mamy żadnych szans... nie przeżyjemy nawet roku! To oczywiste, prawda? A jednak 40-tu innowatorów z Polski miało niemałe problemy, żeby obronić swoje racje przed VC. Uważamy, że była to bardzo cenna lekcja! Naszym zdaniem takich zajęć/spotkań powinno być zdecydowanie więcej!! Niektórym było naprawdę bardzo ciężko przyjąć uwagi VC! Być może ten wyjazd zmieni ich podejście i pozwoli zrozumieć dlaczego dotychczas nie osiągnęli globalnego sukcesu. Trzygodzinne zajęcia z VC dały nam więcej niż całe dotychczasowe zajęcia z planowania biznesu.  


Alea iacta est!

Prezentacjom towarzyszyły ogromne emocje ;)

W tle widać nasze ostatnie poprawki nad prezentacją

"Nerwowa reakcja na krytykę wcale nie kładzie jej kresu; przeciwnie, rodzi w oceniającym przekonanie, że ma rację w tym, co mówi" - Richard Carlson (autor cytatu)

Od lewej: Iwona (w tle), Albina (w tle), Darek, Marta, Piotrek (w tle), Rafał, Krzysiek






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz